piątek, 15 czerwca 2012

Prolog.

Prolog



Już od dawna nie czułam się tak źle. Ból dawał znaki już w każdej części mojego ciała. W głowie czułam niemiły ucisk, a w uszach straszny szum. Mimo, iż siedziałam pod grubą warstwą koców i pościeli to czułam zimno. Dreszcze wędrowały od karku po kostki. Podciągnęłam niezdarnie kolana do siebie i po raz kolejny głośno kichnęłam. Poczułam, jakby płuca miały mi zaraz pęknąć. 
- Na zdrowie. - Usłyszałam zza ściany stłumiony przez głośną muzykę głos Kamila. 
Nie miałam sił by mu odpowiedzieć, a po chwili znów donoście kichnęłam. Pociągnęłam nosem i wydmuchałam go w zużytą chusteczkę higieniczną. Nawet nie zauważyłam jak do pokoju wszedł mój starszy brat. Oparł się o drewnianą framugę drzwi i opiekuńczym spojrzeniem mierzył mnie po całości. 
- Skoczę do apteki po kolejną porcję leków. Potrzebujesz czegoś? Może jesteś głodna? - Pokiwałam tylko przecząco głową. Kamil odwrócił się powoli na pięcie i zbiegł po schodach zostawiając po sobie głośne skrzypnięcia podłogi. 
Odkąd mamy zabrakło mój brat stara się zająć jej miejsce. Dobrze wiem, że mu się to nie uda, jednak pozwalam mu na to. Jest bardzo opiekuńczy. Każdą wolną chwilę stara się spędzać ze mną i tatą. Widzę, że to wszystko nie przychodzi mu z łatwością. Do końca nie pogodził się z faktem, iż naszej mamy już nie ma. Babcia jest jedyną osobą, która jest tak bardzo do niej podoba. Ten sam kolor oczu - ciemny błękit, w którym widać wszystkie uczucia; długie włosy, które babcia ma już siwe; szczupła i drobna sylwetka. Lubię z nią spędzać czas. Często rozmawiamy na temat szkoły, ocen, niekiedy spyta o chłopaków i Olkę. Ma niesamowity dar uszczęśliwiania ludzi. Nie wiem jak ona to robi, ale każdego umie rozbawić i pocieszyć. Babcia jest cudowną osobą, kochającą i troskliwą. Teraz trudno mi jest pogodzić się z tym, że zostawiamy ją tutaj zupełnie samą. Rozumiem, że dla ojca jest to wielka szansa na sukces zawodowy... Ale że Londyn? To setki kilometrów stąd, zupełnie obca mi rzeczywistość. Bardzo się cieszę, że moja najlepsza przyjaciółka jedzie tam ze mną. Razem postaramy się ułożyć sobie nowe życie. Tak... Trzeba będzie zacząć wszystko od początku. Dokładnie jak w przedszkolu. Trzeba będzie podejść do zupełnie obcej Ci osoby i przedstawić się. "Cześć. Mam na imię Diana. Chcesz poukładać ze mną klocki?". Uśmiechnęłam się znacząco w duchu. 
Do Londynu mamy wyruszyć za niecałe 3 dni. Obawiam się, że w ten czas moja choroba nie ustanie. Sam lot samolotem źle na mnie działa. Po prostu nienawidzę latać. Nienawidzę wszystkiego co w powietrzu. 
Po raz setny przeszły mnie ciarki. Niechętnie wstałam z ciepłego legowiska i owinięta kocem zeszłam na dół. Gdy byłam już na ostatnim stopniu schodów drzwi do mieszkania otworzyły się, a zza nich wynurzył się Kamil. Był przemoknięty do suchej nitki. W ręku trzymał torbę z zakupami. 
- Hej, mała. Czy ty przypadkiem nie powinnaś teraz leżeć w łóżku? - Spytał zamykając za sobą drzwi z głośnym hukiem. Na sam ten dźwięk moja głowa stwarzała wrażenie erupcji wulkanu. - Siadaj w salonie, a ja zaraz przyniosę Ci leki. 
Chłopak ruszył schodami na górę, a ja w tym czasie udałam się do salonu. Usiadłam na ciemno niebieskiej kanapie i sięgnęłam po pilota. Dźwięki wydobywające się z telewizora raniły moje uszy, więc po chwili wyłączyłam go. Po 5 minutach w pokoju pojawił się Kamil. Zdążył się przebrać i nawet wysuszyć mokre włosy. Starannie przygotował dla mnie lekarstwa i przypilnował bym zjadła je co do ostatniej tabletki. Z trudem przyszło mi wypicie cytrynowego wapna, którego nad życie nie znosiłam. 
Przez ponad godzinę siedzieliśmy w salonie. Kamil włączył laptopa i z zapartym tchem oglądał jakiś film. Ja natomiast leżałam wygodnie na całej objętości kanapy. Za oknem zapadał zmrok. Słońce coraz bardziej chowało się za wysokimi drzewami zostawiając po sobie jedynie nikłe ślady. 
Będzie mi brakować tego widoku. W Londynie nie będzie tak samo jak tutaj... Nigdzie nie będzie tak samo. Wszystkie wspomnienia związane z mamą zostaną tutaj. Już na zawsze. Bałam się, że o niej zapomnę. Zapomnę o babci, o Warszawie, o Polsce... O wszystkim. Jednak zrobię wszystko co w mojej mocy, bym nie zapomniała kim jestem ja. 





22 komentarze:

  1. Fajnie się zaczyna. :)
    Ale literki są trochę małe następnym razem powiększ czcionkę ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry prolog :) mam nadzieję , że rozdziały będą takie same.

    OdpowiedzUsuń
  3. Noo. Mnie się podoba. ; )
    Obserwuję i liczę na rewanżyk ;p
    http://wyobraznia1d.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. No, fajnie się zaczyna :)
    Zapraszam http://this-is-just-a-game-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nom, nom... Fajnie i ciekawie się zapowiada... Bardzo dużo jest blogów z opowiadaniami o 1D, ale ten taki jakiś inny się wydaje... Nie wiem... Pisz już 1 rozdział!

    Iza ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. prolog mnie bardzo mnie zaciekawił i możesz być pewna, że będę czytać tego bloga ;) mogłabyś mnie informować o kolejnych rozdziałach ? byłoby mi bardzo miło :D
    + dodałam cię do obserwowanych ;)
    + mam prośbę. dałoby się troszkę zwiększyć czcionkę bo o takiej malutkiej aż oczy bolą..

    www.paradise-with-you.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Prolog genialny!
    Mogę Cię zapewnić, że będę tu
    częściej wpadać i komentować twoje rozdziały :)
    Dodaje Cię oczywiście do obserowwanych.
    zapraszam do siebie, jest już IV rodział! -> http://hungry-for-affection.blogspot.com -Blanca xx

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się ciekawie. Taka mała podpowiedź: ciężko się czyta z uwagi na dość małą czcionkę. Jak coś. :) Ale ogółem może być fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Naprawdę ciekawy prolog - długi i przyjemny - czyli takie jak lubię. Chociaż może przesadziłam z tym przyjemny, bo nie ma tam zbyt dużo wesołych fragmentów ;]
    Dołączam się do prośby o większą czcionkę, która z pewnością usprawni czytanie tego dzieła. A jest to naprawdę interesujące przeżycie.
    Wróżę ci świetlaną przyszłość - już 9 komentarzy pod PROLOGIEM. Umiesz przekonać do siebie ludzi!
    Mnie się bardzo podoba i deklaruję się, iż będę regularnie czytać i komentować ^^.
    Czekam na pierwszy rozdział, co w nim będzie? Intrygujące...:)

    http://whenimlookingatyou.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. fajny prolog ,dobrze dobrane słowa

    OdpowiedzUsuń
  11. Nieźle się zaczyna ;p Fajny prolog. No cóż mogę jeszcze powiedzieć...Czekam na nn <3 I zapraszam do mnie :)
    http://zbieramisienarefleksje.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja chcę już kolejny ;) Fajnie się zapowiada =D
    Czekam na kolejny i dziękuję za komentarz u mnie ^.^

    OdpowiedzUsuń
  13. zarąbiste <333 jestem tu nowa ale bd częściej wpadać
    : *** wbij do mnie http://onedirectionforeverinmyheart.blogspot.com/



    czekam na next .♥

    OdpowiedzUsuń
  14. Ale super *____*!
    Wbijaj na nn ; )
    http://nie-pytaj-o-sens.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Wspaniały prolog. Czekam na następny rozdizał. :*

    OdpowiedzUsuń
  16. Fajnie sie zapowiada :)
    Ciekawe...
    Czekam na pierwszy:D

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja z zapytaj, a dokładnie : ♥Smile!♥
    A prolog zaje**sty! :D
    Dawaj następny!

    OdpowiedzUsuń
  18. Jakie świetne , piszesz tak zacnie, że chce się wiecej i wiecej . ; d. ; * Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału . ; d .; *

    OdpowiedzUsuń
  19. fajnie się zaczyna , prolog fantastyczny . ;)
    jestem ciekawa co się stanie w Londynie, mam nadzieję, że nie polegniesz w innych rozdziałach .;>
    czekam na nie .. ;D

    dzięki za miłe komentarze u mnie .;)
    zapraszam do mnie, skomentujemy? ;)
    http://stolemyheartstory.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Boski:) Ciekawie sie zapowiada!!:)
    Czekam na nn:)
    I rowniez zapraszam do mnie:)

    http://one-thing-onedirection.blogspot.com/
    http://moments-in-times-onedirection.blogspot.com/

    Mysle ze zostawisz po sobie jakis znak:)

    OdpowiedzUsuń
  21. dziewczyno dopiero zaczynasz a już masz tyle chętnych do dalszego czytania, to swiadczy o tym jak wielki talent masz, bo ten prolog jest po prostu zajebisty, doskonale wszystko opisuje, nie moge przestac podziwiac! ;D
    Mam nadzieję, ze niedługo będzie pierwszy rozdział, ale wiem, ze czasem po prostu nie ma czasu, więc nie poganiam... choc nie poganiam, bo nie moge się doczekac! xD

    http://onedirection-niall-cos-niespotykanego.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Sądząc po tym jak jest napisany prolog, uważam, a raczej wiem, że każdy rozdział będzie fenomenalny. Z niecierpliwością czekam na pierwszy rozdział i oczywiście dodaję się do obserwatorów.


    fallinhappiness.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń